Zobaczyłam mężczyznę, który w skrzyneczce drewnianej (wyglądała jak tacka na sztućce) miał sztuczne pojedyncze zęby na sprzedaż. Ustawiona była do niego kolejka ludzi, jak za dawnych czasów. Ustawiłam się w kolejce z zamiarem kupna 4 zębów. Jak doszłam do niego, to zaczęłam dyskutować z nim. Powiedział mi, że wybierze dla mnie 4 sztuki pojedynczych zębów, po dwa z każdej strony, miały to być kły. Nie zdążyłam zapytać o cenę. Zęby były w czterech rodzajach do wyboru. Umówiłam się na wstawienie tych zębów. Odeszłam od niego i zagadnęłam spotkanego mężczyznę, który miał czarne loki na głowie, dłuższe kręcone włosy. Zaczęłam go wypytywać, jak się człowiek czuje ze sztucznymi zębami. Zauważyłam u niego, że w dolnej szczęce ma sztuczne zęby. Były trochę jaśniejsze niż pozostałe uzębienie. Zapytałam go, ile kosztują te sztuczne zęby. Odpowiedział, że w zależności od potrzeb. Jeśli to jest bardzo potrzebne danemu człowiekowi, to można wystawić wyższą cenę. Szłam z tym mężczyzną i zobaczyłam znajomego T. Okazało się, że spotkany znajomy nie ma dla mnie czasu. Zobaczyłam także kobietę, rozmawiałam z nią. Okazało się, że jest krytycznie nastawiona do tych sztucznych zębów. Miałam też spotkać się jeszcze z inną kobietą, ale potrzebowałam skserować dokument związany z moją pracą.
Komentarze: 1
Ja bardziej myślałam tutaj o stronie lewej i prawej mojego uzębienia, czyli żeńskość i męskość, albo równoważenie się tych sił w moim życiu(jing, jang). Na dodatek muszę stać w kolejce po to, by sobie uzupełnić braki. Czyli tak od razu nie jest mi dane, tylko muszę na wszystko zasłużyć, odczekać. Poza tym siły te w świecie zewnętrznym są uporządkowane, poukładane w drewnianej skrzyneczce, cztery rodzaje.
Dziękuję za pomoc i zrozumienie snu.